Do Agnieszki zgłosiłam się z problemem nieradzenia sobie ze złością i agresją (słowną i fizyczną) w stosunku do mojego starszego synka. Mój 3-latek był agresywny w stosunku do młodszego brata i do nas rodziców. Po 7 spotkaniach mogłyśmy zakończyć coaching – w naszym domu zrobiło się spokojniej, a każde z nas (także tata, który czerpał ode mnie wskazówki z coachingów i szkoleń) zaczęło lepiej radzić sobie ze złością i zmniejszyło znacząco liczbę zachowań agresywnych. Dalej nad sobą pracujemy, ale teraz możemy już próbować o własnych siłach, wiemy jak! Z Agnieszką bardzo dobrze czułam się w kontakcie – wspierała, dopingowała i doceniała za najmniejszy sukces. Cenne było jej dzielenie się własnymi historiami i niepowodzeniami z przeszłości – nie czułam się oceniana, a bardziej – zrozumiana w moich frustracjach. Gdy trzeba, mówiła prawdę w oczy. Od beznadziei, załamania własnymi schematami działań przeszłam do poczucia sprawczości i wiedzy. Teraz porażki stają się okazją do zmiany i odkrywania nowych strategii działań.