WITAJ NA STRONIE DYLEMATKI.PL
Pozwól, że Ci się przedstawię
Nazywam się Agnieszka Stążka-Gawrysiak. Pracuję z mamami, które zmagają się z nadmiernym stresem, złością, kryzysem. Pomagam im odzyskać spokój i stworzyć piękną codzienność, a dzięki temu – podarować dzieciom szczęśliwe dzieciństwo.
Jestem coachką, coachką kryzysową, mentorką, trenerką Akademii Pozytywnej Terapii Kryzysu i facylitatorką podejścia Self-Reg. Prowadzę blog DyleMatki.pl i napisałam pięć książek o samoregulacji dla dzieci i dorosłych z serii “Self-Regulation”.
Jestem osobą neuroatypową (z diagnozą ADHD), żoną i mamą trzech synów w wieku 13, 11 i prawie 8 lat.

OFERTA
Jak mogę Cię wesprzeć?
KONSULTANT KRYZYSOWY
Chcesz zdobyć kompetencje i certyfikat Konsultanta Kryzysowego, sygnowany przez Instytut Pozytywnej Terapii Kryzysu?
WSPARCIE OSOBISTE
Szukasz mojego osobistego
wsparcia w radzeniu sobie ze stresem?
OPINIE
Jak się ze mną pracuje ?
Aleksandra A.
Zgłosiłam się do Agnieszki w kryzysie – pełna emocji, z rozterkami związanymi z rodzicielstwem i poczuciem zagubienia. Już od pierwszej sesji poczułam się wysłuchana i naprawdę zrozumiana. Agnieszka obdarza 100% uważnością – jest obecna, cierpliwa, autentyczna. Ma niezwykły talent do wychwytywania niuansów, a jej pytania trafiają prosto w sedno.
Choć przyszłam z tematem rodzicielskim, bardzo szybko zobaczyłam, że Agnieszka działa na wielu poziomach – jej wsparcie i uważność objęły również obszary moich zachowań, lęków i przekonań, których wcześniej nie potrafiłam nawet nazwać. To nie tylko coaching – to początek procesu głębokiej, wielowymiarowej zmiany.
Nasze spotkania dały mi konkretne narzędzia, ale też wewnętrzną klarowność i nową jakość w codziennym funkcjonowaniu. Dzięki niej odzyskałam spokój, sprawczość i zaufanie do siebie – jako mamy, kobiety, człowieka.
To doświadczenie było dla mnie początkiem transformacji – polecam z całego serca każdemu, kto czuje, że utknął, nie wie, od czego zacząć, lub po prostu chce być bliżej siebie i stać się lepszym rodzicem. Mój mąż i moje dzieci są chyba najlepszym dowodem na to, że sesje z Agnieszką naprawdę działają.
Sesje z Agnieszką to nie była tylko pomoc dla mnie – to była zmiana, którą odczuła cała nasza rodzina.
Karolina
Znam Agnieszkę z mediów społecznościowych i książek self – reg, które czytamy z dziećmi. Zobaczyłam , że Agnieszka pracuje też coachingowo i pomyślałam, że bardzo chciałabym z nią pracować, Przyszłam z bardzo konkretnymi tematami- przeżywania złości w kontakcie z dziećmi oraz pomocy w wyborze nowej ścieżki zawodowej. Z zawodu jestem psychologiem, po własnej psychoterapii, wielu kursach i webinarach rozwojowych, ciągle jednak czułam, że w kwestii złości nie przepracowałam wszystkiego. Bardzo się cieszę z tej decyzji i naszych spotkań. Przede wszystkim dostałam dużo wsparcia, poczułam dużo akceptacji i chyba dzięki temu też zaczęłam patrzeć na siebie z większą akceptacją. Czasem bardzo konkretnych informacji (np. rodzicielskich- jak radzić sobie z córką z ADHD). Bardzo ciekawa była dla mnie praca z krytykiem wewnętrznym- nauczyłam się wsłuchiwać w różne moje „części” i mam teraz na nie dużo większą otwartość, bo niewysłuchane bardziej domagają się uwagi 🙂 W kwestii nowej ścieżki zawodowej, Agnieszka pomogła mi poukładać to, co chce robić i jak mam po kolei działać żeby to osiągnąć. W kontakcie z Agnieszką czułam się bardzo swobodnie, jakbyśmy znały się od dawna. Agnieszka dzieliła się ze mną własnymi doświadczeniami, co bardzo cenię. Na razie zakończyłyśmy naszą pracę, ale nie wykluczam, że jak pojawi mi się jeszcze jakaś potrzeba to wrócę do Agnieszki 🙂
Agnieszka S.
W kryzysie przedświątecznego chaosu potrzebowałam wysłuchania przez kogoś z zewnątrz. Pierwsze spotkanie odbyło się w styczniu po świętach, stare kryzysy zastąpiły nowe, jak to w życiu. Od pierwszego momentu w kontakcie z Agnieszką poczułam, że supełek się rozwiązuje i wszystko staje się prostsze… Kolejne sesje wpuszczały coraz więcej światła w ciemne kąty – wspólnie zaglądałyśmy pod mój dywan. Bardzo przydały mi się te przedwiosenne porządki. Polecam każdemu, kto czuje nadmiar i bałagan, i ma ochotę na trochę świeżej przestrzeni wewnątrz siebie.
Asia J.
Uczestniczyłam w programie coachingowym prowadzonym przez Agnieszkę w 2022 roku.Jestem Agnieszce bardzo wdzięczna za duże wsparcie i pomoc w uporządkowaniu emocji.Za odpowiednie pytania, które pozwoliły mi się zatrzymać, zajrzeć w głąb siebie, nabrać dystansu, perspektywy.Czułam się zrozumiana. Zależało mi na odnalezieniu wewnętrznego spokoju a Agnieszka pomogła mi zrozumieć co ten spokój może ode mnie oddalać.Sama rozmowa była dla mnie cennym doświadczeniem.Dziękuję
Asia
– postanowiłam spróbować.
Karolina
Do Agnieszki zgłosiłam się z problemem nieradzenia sobie ze złością i agresją (słowną i fizyczną) w stosunku do mojego starszego synka. Mój 3-latek był agresywny w stosunku do młodszego brata i do nas rodziców. Po 7 spotkaniach mogłyśmy zakończyć coaching – w naszym domu zrobiło się spokojniej, a każde z nas (także tata, który czerpał ode mnie wskazówki z coachingów i szkoleń) zaczęło lepiej radzić sobie ze złością i zmniejszyło znacząco liczbę zachowań agresywnych. Dalej nad sobą pracujemy, ale teraz możemy już próbować o własnych siłach, wiemy jak! Z Agnieszką bardzo dobrze czułam się w kontakcie – wspierała, dopingowała i doceniała za najmniejszy sukces. Cenne było jej dzielenie się własnymi historiami i niepowodzeniami z przeszłości – nie czułam się oceniana, a bardziej – zrozumiana w moich frustracjach. Gdy trzeba, mówiła prawdę w oczy. Od beznadziei, załamania własnymi schematami działań przeszłam do poczucia sprawczości i wiedzy. Teraz porażki stają się okazją do zmiany i odkrywania nowych strategii działań.
Magda
Cieszę się, że trafiłam na Agnieszkę i jej ofertę coachingu. Był to dla mnie trudny okres huśtawki nastrojów, ciągłego niezadowolenia z siebie, trudności z dziećmi i naszą codziennością. Agnieszka aktywnie słuchała tego co jej przedstawiałam, wyłuskiwała i podsumowała, proponowała drobne kroki, przyglądanie się, poszukiwanie tego co działa. Podzieliła się ze mną swoją wiedzą i doświadczeniem, uspokajając ale też dając do myślenia. Dzięki pracy z Agnieszką odzyskałam spokój i dystans i naprawdę wierzę w to, że dalej jestem sobie w stanie poradzić samodzielnie i utrzymać tą pozytywną energię i otwarte podejście.
Ania
Podczas sesji coachingowych z Agnieszką miałam poczucie jakbyśmy się znały od wielu lat. Pewnie po części za sprawą agnieszkowego newslettera, który czytam regularnie, a po części dlatego, że Agnieszka obdarowała mnie ogromną empatią, zrozumieniem, ciepłem i co najważniejsze konkretnymi, praktycznymi wskazówkami tak bardzo potrzebnymi mi w tamtej chwili.
Był to moment, kiedy właśnie złożyłam wypowiedzenie w pracy i poszukiwałam innej, dopasowanej do moich predyspozycji i możliwości życiowych (jestem mamą dwójki dzieci uczęszczających do przedszkola) oraz lepiej płatnej, bardziej zróżnicowanej w zadania.
Oczywiście przy ogromnym wsparciu Agnieszki pracuję obecnie w dwóch miejscach 25 h tygodniowo i zarabiam dwa z kawałkiem razy więcej niż w poprzedniej pracy. Poznałam mnóstwo ludzi, nadal poznaję i cieszę się różnorodnością zadań, które realizuję.
Bardzo Ci dziękuję Agnieszko 😊 choć słowa tak naprawdę nie są w stanie wyrazić mojej wdzięczności.
Kasia
Podczas pracy z Agnieszką czułam się bardzo dobrze, na pewno dlatego, że znałam ją z mediów społecznościowych, ale też dlatego że jest osobą bardzo ciepłą i bezpośrednią. Sposób w jaki słucha, a potem opowiada o tym co usłyszała sprawia, że samo to jest już terapeutyczne, bo otwiera oczy i sprawia, że widzi się coś inaczej/pełniej, albo w ogóle to zauważa.
Agnieszka pomogła mi zrozumieć, że to jaka jestem i z czym się zmagam to nie jest jakiś defekt, to po prostu jest i są sposoby na to, żeby się tym zająć i zaopiekować. Rozmowa z nią uświadomiła mi, że mogę to zrobić sama i nie potrzebuję do tego osób z zewnątrz. To nie mąż/córka/kolega z pracy muszą się zmienić, żeby mi było lepiej, tylko ja mam tą władzę, żeby to zrobić. Nie zmienię osób wokół siebie, ale mogę zmienić to jak to widzę, albo to jak i w co się angażuję.
Justyna
Przyszłam do Agnieszki z ogromnym ładunkiem złości na moją pięcioletnią córkę – proste codziennie czynności typu wyjście do przedszkola czy wyprawa do sklepu niemal zawsze kończyły się krzykiem i popędzaniem (ja) i łzami (córka). Niosłam w sobie ogromne napięcie spowodowane trudnościami w relacji z córką, zmęczeniem opieką nad synkiem niemowlakiem, wizją szybkiego powrotu do wymagającej pracy i złością na brak wsparcia ze strony rodziny. Czułam, że nie wyrabiam pod ciężarem codzienności. Pewnego weekendu zostałam sama z synkiem i w sobotę wieczorem, kiedy nie mógł zasnąć i płakał, straciłam cierpliwość i krzyczałam na półroczne dziecko. Pamiętałam taki stan napięcia przy pierwszym dziecku mniej więcej właśnie po 6 miesiącach po porodzie i wiedziałam, że potrzebna mi jest pomoc, bo mój „lont” będzie coraz krótszy. Jestem po psychoterapii i czułam że to moment, kiedy potrzebuję doraźnej pomocy psychologicznej. „Znałam” Agnieszkę z newslettera i ze wpisów na blogu oraz z książek – swojego czasu czytaliśmy historyjki o Kubie i Lence córce co wieczór i bardzo dużo z nich wynieśliśmy, jeśli chodzi o naukę rozmowy o emocjach.
Agnieszka jest bardzo ciepła, serdeczna, skraca dystans a jednocześnie jest bardzo konkretna i proponuje praktyczne rozwiązania. Czułam się rozumiana, zaopiekowana, bezpieczna. Agnieszka miała dla mnie 100% uwagi, czułam się zauważona, wysłuchana. Ma w sobie ogromną empatię. Czytałam jej newslettery: jest dla mnie w nich autentyczna jako pracująca mama trójki dzieci i ta autentyczność była wyczuwalna w osobistym kontakcie też.
Ćwiczenie z powrotem do sytuacji z dzieciństwa, kiedy poczułam się nieważna, było bardzo poruszające ale też wyzwalające. Opowiadając Agnieszce o tej sytuacji uzyskałam w odpowiedzi konkretne narzędzie, jak radzić sobie w sytuacjach wszechogarniającej złości. Mimo że znam teorię z książek i wiele razy czytałam o mózgu 5-ciolatków i ich możliwościach radzenia sobie z emocjami to po spotkaniach z Agnieszką zaczęłam od nowa stosować tę wiedzę w praktyce – czyli przestałam oczekiwać od córki, że zachowa się jak dojrzała dorosła. Fakt, że usłyszałam od specjalistki, której ufam, że to jest ok czuć się przytłoczoną w okolicznościach, które są obecnie moim udziałem, sprawił, że śmielej sięgnęłam po pomoc. Pomogłaś mi odzyskać spokój Agnieszko, dziękuję Ci.
Kasia
Po narodzinach drugiego dziecka, w czasie pandemii, lock downów, osobistych problemów, poczułam nagle wypalenie. Wpisałam w Google – tak, jest coś takiego, jak wypalenie macierzyńskie. Kuzynka doradziła mi zainteresować się tematem self-reg i w ten sposób trafiłam na stronę dylematki.pl. Przez jakiś czas obserwowałam Agnieszkę, słuchałam jej webinarów, urzekał mnie zawsze jej spokojny ton. Aż przyszła kolejna jesień i poczułam, że sięgnęłam dna – dalej nie dam rady, potrzebuję pomocy. Wtedy przypomniałam sobie o Agnieszce, która reguluje matki 🙂 I był to strzał w dziesiątkę. Spotykałyśmy się 2 razy w miesiącu przez okres kilku miesięcy. Już po pierwszej sesji poczułam dużą poprawę w jakości mojego życia, zaczęłam pracę nad sobą, swoimi myślami, zaczęłam pracować z ciałem, opanowywać stres i „regulować się” 🙂 Po kilku miesiącach stwierdziłam, że dalej już sobie sama poradzę. Ale wiem, że w każdej chwili mogę się znowu odezwać do Agnieszki.
Serdecznie polecam współpracę z Agnieszką. Jest nie tylko bardzo dobrym coachem, mentorem, ale przy tym bardzo miłą, sympatyczną osobą. Rozmowy przebiegają w luźnej, spokojnej atmosferze. Polecam wszystkim!
Ewelina
Agnieszka jest osobą niezwykle empatyczną, z ogromnym doświadczeniem, którym chętnie się dzieli. Rozmowa toczy się naprawdę swobodnie, w dobrej atmosferze pełnej zrozumienia. Każde spotkanie było dla mnie w jakiś sposób odkrywcze. Odkryłam w sobie przekonania, które mają na mnie ogromny wpływ i dowiedziałam się jak nad nimi pracować.
Sesje z Agnieszką potraktowałam jako ostatnią szansę na wyregulowanie swojej złości przed urodzeniem drugiego dziecka. Już na pierwszej rozmowie dostałam mnóstwo wsparcia i różnych strategii pomocnych w określonych sytuacjach. Do tej pory jestem zaskoczona i ogromnie wdzięczna za to jak dużo zmieniło się we mnie i w mojej rodzinie dzięki tym sesjom.
Marta Nizio
Odkąd zostałam mamą trapiły mnie wyrzuty sumienia, że robię coś niewłaściwie, zwłaszcza w zakresie okazywanych synkowi emocji. Towarzyszyło mi nieustanne napięcie i były momenty, że między mną a tykającą bombą istnieje niewiele różnic. Wiedziałam, że chcę coś z tym zrobić, że moje reakcje mają związek z dzieciństwem i nieco innymi metodami wychowawczymi, z którymi dziś świadomy rodzic się nie utożsamia. Najpierw poznałam bloga dylematki.pl, czytałam wspólnie z synkiem książeczki o Kubie i Lence, potem byłam na kilku webinarach,. Po jednym z nich napisałam do Agnieszki maila i podjęła się współpracy. Trwała kilka miesięcy i przyniosła nieoczekiwane rezultaty. Zrozumiałam, że jedno, to się komuś wygadać, osobie, która wesprze i rozpozna pewne zachowania, a drugie – wykonać pracę nad sobą po sesji. Nie jest to proces łatwy, ale okazał się przyjemny. Wniknąć w siebie i zmienić wewnętrzną narrację, po to, żeby zmienić swoje reakcje, po to, żeby stworzyć z własnym dzieckiem niezłą relację, po to, żeby radził sobie lepiej z rzeczywistością, po to, by jego życie było bardziej znośne, a życie jego dzieci (jeśli zechce być tatą) pełniejsze, po to, żeby życie ich dzieci stało się bardziej… i tak bez końca.
Justyna
Miałam przyjemność pracować z Agnieszką kilka razy, na różnych etapach mojego własnego rozwoju. Za każdym razem otrzymywałam profesjonalne wsparcie, dużo merytorycznej wiedzy a przede wszystkim ciepłą i pełną akceptacji relację. Agnieszka ma bardzo rozległą wiedzę z zakresu self-reg, coachingu kryzysowego i psychologii, stale się rozwija i kształci. Była dla mnie przewodnikiem i dała mi mnóstwo konkretnych wskazówek jak mogę sobie sama radzić w trudnych dla mnie momentach a także wskazała kierunki dalszej pracy nad sobą. Mimo, że już się nie spotykamy, czuję, że Agnieszka mi towarzyszy i na pewno do niej wrócę, choćby pochwalić się tym, co udało mi się osiągnąć samodzielnie.
Beata
Martyna Kwiatkowska
Zakładałam, że będę potrzebowała jej pomocy znacznie dużej, a fakt, że skończyłyśmy wcześniej jest w znacznym stopniu jej zasługą. Najbardziej jestem jej wdzięczna za elementy mentoringu. Dzięki rozmowom z nią zaczęłam inaczej postrzegać wiele rzeczy. Żyje mi się teraz zdecydowanie lepiej. Polecam każdemu 🙂
Asia Kossmann
Przyszłam do Agnieszki, bo mój cel był związany z Self-Reg i pomyślałam, że Agnieszka będzie dla mnie coachem idealnym. Nie pomyliłam się 🙂
Znam działalność Agnieszki z internetu, śledzę ja od początków bloga Dylematki, oraz z jej działań wspierających rozwój Self-Reg w Polsce. Miałam wizję osoby ciepłej, mądrej, konkretnej, pozytywnej, otwartej, wspierającej. Na naszych sesjach Agnieszka była właśnie taka, tylko na żywo, a nie na piśmie <3
Dostałam od niej wsparcie, akceptację, zrozumienie dla moich trudności z samodzielnym dojściem do celu. Pomogła mi je rozpakować, poprzyglądać się im i znaleźć w sobie siłę, by mimo strachu sięgać w życiu po to, czego chcę.
Jestem jej wdzięczna za nasze spotkania i jeśli będę jeszcze raz w życiu w miejscu, z którego trudno będzie mi ruszyć to z pewnością znów poproszę Agnieszkę o towarzyszenie mi w tym.
Kasia
Czasami bywało ze mną tak źle, że nie pamiętałam już, jak wygląda życie, gdy jest dobrze. Zdecydowałam się wtedy na coaching z Agnieszką na fali fascynacji nowymi dla mnie ideami self-reg. Agnieszka bardzo szybko znalazła pytania, które do mnie przemówiły i otworzyły mnie na moje wewnętrzne potrzeby, wyzwania, lęki, po kolei się z nimi rozprawiając. Rozmowa z Agnieszką, to był czas dla mnie, bezpieczny, żywy, pełen szacunku dla każdej mojej emocji, łez i radości.
Agnieszka stworzyła dla mnie przestrzeń pełną szacunku, w której byłam wysłuchana, cokolwiek bym nie powiedziała. Kiedy dochodziłam do ściany, Agnieszka pokazywała mi inną drogę. Czułam, że w trakcie sesji coachingowych mogę być prawdziwą, zadowoloną z siebie sobą i to uczucie udało mi się przenieść w moją codzienność. Ten coaching to było dla mnie budujące doświadczenie, którego pozytywne skutki noszę w sobie do dziś.
Dziękuję!
Kasia Wawrzycka
Uczciwie mówiąc, nie byłam przekonana do tego całego coachingu. Ale miałam poczucie, że doszłam do ściany. Nie radziłam sobie ze swoimi emocjami, miałam ciągłą gonitwę myśli i poczucie, że mój mózg ani przez chwilę nie odpoczywa. A moje ataki złości były poza wszelką kontrolą.
Idąc do Agnieszki liczyłam, że da mi jakieś narzędzie, coś zewnętrznego, do czego będę mogła się odwołać w „chwilach słabości”. Ku mojemu szczeremu zdziwieniu dostałam dużo, dużo więcej. Sesja po sesji Agnieszka „zabierała” mi kolejne powody do złości. Radio w mojej głowie się uciszyło, a ja zwolniłam, co wcale nie oznacza, że robię mniej. Po prostu już się tak nie rzucam jak ryba bez wody. Ale największym zaskoczeniem było to, że ten spokój, którego szukałam, jest we mnie, tylko do tej pory skutecznie go zagłuszałam. Już nie szukam technik, które mi się pomogą uspokoić, bo mam poczucie, że po prostu pływam w przyjemnym, ciepłym morzu samoregulacji. To nie jest tak, że osiągnęłam jakieś oświecenie i jestem kwiatem lotosu na spokojnej tafli jeziora. Ale wiem już, że po pierwsze to wcale nie jest złe czuć się źle. A po drugie, że mam w sobie wszystko, czego potrzebuję, żeby uspokoić wzburzone fale.
Mogłabym jeszcze dużo pisać. O tym, jak stałam się uważniejsza i zaczęłam dostrzegać takie rzeczy jak kolor zieleni w deszczu. O tym, jak bycie tu i teraz przestało być abstrakcją, i stało naturalnym odruchem. Albo o tym, że dopuściłam do głosu emocje i wreszcie poczułam czym jest empatia. Ale napiszę tylko, że decydując się na coaching myślałam, że to akt desperacji, a okazało się, że to była jedna z lepszych decyzji w moim życiu.
Maja Gojtowska
Agnieszka miała mi pomóc poradzić sobie ze złością. Liczyłam na to, w jakiś magiczny sposób sprawi, że po prostu zniknie ona z mojego życia, przede wszystkim prywatnego, ale też zawodowego. Chciałam się z nią raz na zawsze uporać, na nowo zająć się swoimi sprawami. Nie udało się do tego doprowadzić.
Wydarzyło się jednak coś dużo bardziej zaskakującego.
Oswoiłam, a może nawet zaprzyjaźniłam się z moją złością. I choć co jakiś czas wpada do mnie jak starą koleżanką, umiem jej teraz stawiać granice. W dużej mierze zawdzięczam to właśnie Agnieszce, która uważnie słuchała, zadawała czasem niespodziewane, ale zawsze trafne pytanie i zmusiła mnie do wyjścia ze strefy komfortu.
Dawała mi spokój, potrzebną przestrzeń, okazywała empatię, a kiedy trzeba żartowała.
I za to Ci Agnieszko bardzo dziękuję!
Ewa Kaszynska
Skorzystałam z usług Agnieszki jako coacha i zdecydowanie polecam!
Atmosfera na luzaka, pełne zrozumienie, profesjonalizm, jednocześnie z przyjacielskim i ciepłym podejściem. Zdecydowanie urosłam dzięki Agnieszce, poczułam siłę, która drzemała we mnie, ale bałam się w nią uwierzyć. Agnieszka otworzyła mi oczy na to, że jest we mnie determinacja tak silna, że na pewno osiągnę to czego pragnę. I osiągnęłam 😀
Dziękuje ci Agnieszko.
To było moje pierwsze doświadczenie z coachem i dzięki tobie na pewno nie ostatnie 🙂
Ania
Agnieszka to niezwykle wrażliwa i empatyczna osoba, co dla mnie jako WWO było jej ogromną zaletą jako coacha. Czułam do niej ogromne zaufanie i nie miałam oporów, by się przed nią otworzyć.
Pomogła moim przekonaniom wrócić na właściwe tory, a w dodatku poleciła mi wsparcie bardzo dobrej specjalistki.
Bardzo dziękuję!
Ela
Agnieszka sprawiała, że spływał na mnie spokój i chciało mi się pracować nad sobą, ale bez presji, patrząc na siebie łagodnie. Z każdego spotkania wyniosłam coś cennego. Agnieszka dawała mi pełną uwagę i wsparcie. Doprecyzowywała, co chcę wynieść z danej sesji, umiała wyłuskać sedno i wyłapać moje nieuświadomione schematy myślenia. W procesie pomagała mi jej ogromna wiedza psychologiczna i o Self-Reg oraz szczerość. Bardzo trafnie komentowała moje wypowiedzi i pomagała zobaczyć rzeczy, których ja nie dostrzegałam.
Monika Marszałek
Spotkałam się z Agnieszką w momencie, kiedy całym ciałem i umysłem przesyłałam światu i sobie informację, że już nie mogę. Koniec baterii. Dalej nie pojedziemy.
Miałam to szczęście trafić poprzez internetowe polecenia na jej stronę i mogłam się umówić na konsultację online, w związku w tym, że nie mieszkam w Polsce. Tych kilka sesji, to był czas współpracy pełnej empatii, idącej w parze z wiedzą i wspaniałą energią, co pomogło mi w dość szybkim czasie podnieść się na nogi. Współpraca z Agnieszką wciąż widnieje u mnie na liście, jako najlepsza inwestycja w siebie w 2019 roku.
Dalej, bym bez Twojej pomocy Agnieszko, nie pojechała.
Dziękuję!
Anna Mallek-Bojke
Jeśli szukasz coacha kryzysowego, to na pewno to właściwa osoba na właściwym miejscu. Ujęła mnie szczerą chęcią pomocy oraz wsparciem, jakiego potrzebowałam.
Jeśli masz w sobie przekonanie, że to się nie uda – to doskonały początek na współpracę z Agnieszką.
Dorota
Rozmowy z Agnieszka ogromnie mi pomogły i bardzo je polecam:). Duże znaczenie miała dla mnie przyjacielska, serdeczna i „na luzie” atmosfera, która Agnieszka stwarzała podczas tych spotkań. Te spotkania były tak jak czytanie Agnieszki książek o Self-Reg, ale na żywo:) – były pełne zrozumienia, empatii i konkretnych przykładów/historii, które pomagały mi lepiej zrozumieć moją własną sytuację.
Byłam bardzo wdzięczna Agnieszce za to, że mogłam opowiedzieć o tym z czym mi było trudno a Agnieszka umiała to wszystko „ogarnąć”, wyłuskać najważniejsze rzeczy i dać mi bardzo trafne wskazówki, co mogłabym spróbować zrobić inaczej. Z każdego spotkania wyniosłam poczucie spokoju i gotowość do podejścia do sytuacji, które były dla mnie trudne z nową dozą energii i cierpliwości.
Dzięki Agnieszce mam też teraz bardziej wyrozumiałe spojrzenie na siebie, na moje reakcje i lepsze wyczucie skąd one się biorą 😉
Monika
Spotkałam się z Agnieszką w momencie, kiedy całym ciałem i umysłem przesyłałam światu i sobie informację, że już nie mogę. Koniec baterii. Dalej nie pojedziemy. Miałam to szczęście trafić poprzez internetowe polecenia na jej stronę i mogłam się umówić na konsultację online, w związku w tym, że nie mieszkam w Polsce. Tych kilka sesji, to był czas współpracy pełnej empatii, idącej w parze z wiedzą i wspaniałą energią, co pomogło mi w dość szybkim czasie podnieść się na nogi.
Współpraca z Agnieszką wciąż widnieje u mnie na liście, jako najlepsza inwestycja w siebie w 2019 roku.
Dalej, bym bez Twojej pomocy Agnieszko, nie pojechała. Dziękuję!